Franciszek M. Piątkowski

#40 Recenzja „Powiernik”

#40 Recenzja "Powiernik"

"Powiernik" Franciszek M. Piątkowski

Recenzja

Wstęp

Powieść „Powiernik” autorstwa Franciszka Piątkowskiego to historia sięgająca korzeni dawnej, słowiańskiej wiary. Autor wprowadza Czytelnika w świat zapomnianych i wypartych przez chrześcijaństwo dawnych wierzeń. Zapoznaje nas z panteonem słowiańskich Bogów.  Marek Lichocki to mieszkający w Lublinie adwokat. Ma narzeczoną Asię i wspólnie planują dalszą przyszłość, która zapowiada się obiecująco. Pewnego dnia w kancelarii Marka zjawia się tajemniczy starszy pan – Jan Rokicki. „Ten miły starszy pan ma chyba lekko narąbane w głowie, ale nie wiem, dlaczego, wzbudza sympatię.” Proponuje mu on, aby został jego uczniem. Jednak nie zdradza, na czym nauka ma polegać i czego dotyczyć. Młody adwokat w zamian za kilka godzin, które ma poświęcić na spotkania z Rokickim, ma otrzymać pokaźne honorarium.

Celejów

Jan Rokicki zabiera Marka do swojej siedziby w Celejowie koło Lublina. To sielska, wiejska dolinka, w której znajduje się uroczy dworek, w którym mieszka Jan wraz z żoną Haliną. Rokicki zdradza adwokatowi fakt, iż jest Powiernikiem dawnej wiary słowiańskiej. Kim jest Powiernik i jakie ma zadania? Dlaczego akurat wybrał Marka na swojego ucznia? Marek jest początkowo bardzo sceptycznie nastawiony do nauki o dawnej wierze i ziołolecznictwie. Jednak Rokicki się nie poddaje. Zaprowadza go do ukrytej kąciny – świątyni, gdzie młody adwokat widzi rzeźby i atrybuty starych Bogów władających ziemiami Polan jeszcze przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Marek ulega magii tego miejsca i godzi się zostać uczniem Jana Rokickiego. Przekonuje swoją narzeczoną Asię, że chce to robić. Asia początkowo podchodzi do tego pomysłu żartobliwie i niedowierzająco. Ale skoro jej narzeczony czuje potrzebę brania udziału w zapomnianych obrzędach i chce zbierać zioła w lasach i na łąkach – cóż, jego wola.

„Przez prawie trzy miesiące od pierwszego spotkania z Rokickim, adwokat poznał wiele historii z zamierzchłej przeszłości. Marek od dziecka zafascynowany był historią, teraz czuł się trochę jak dziecko, które poznaje nowe, nieznane opowieści. A te opowieści rzeczywiście były nieznane. Powiernik opowiadał mu sporo o dawnych czasach jeszcze sprzed panowania Mieczysława. Ziemiami Polan władali wtedy Siemowit, Lestek i Siemomysł, zaś na ziemiach Lędzian rządzili Wysz i Włodzisław.”

Czytelnik wraz z Markiem poznaje panteon słowiańskich Bogów, dowiaduje się o stworach żyjących obok ludzi. Zarówno tych dobrych, jak i tych szkodzących ludziom na wszelkie możliwe sposoby. Od momentu podjęcia nauki u Rokickiego, Marek zaczyna mieć dziwaczne sny i spotyka tajemniczych ludzi, którzy mówią do niego zagadkami. Powoli młody adwokat zaczyna wierzyć we wszystkie historie, które opowiada mu jego nauczyciel. „To wszystko było tak niewiarygodne, że aż… musiało być prawdziwe.” W czasie Jarych Godów Marek bierze udział w rytuale Przejścia. Od tego momentu ma kontakt ze światem niematerialnym, a jego życie zmienia się bezpowrotnie.

Widzący

Młody adwokat wierzy we wszystkie historie opowiadane przez Rokickiego. Po rytuale Przejścia zaczyna doświadczać bardzo dziwnych rzeczy. Zdradza Janowi, że widzi dziwaczne postacie i nawet z nimi rozmawia i może ich dotknąć. Tak właśnie Marek poznaje Miłą – swoje ubożęcie. Czym jest Miła? Chrześcijanie nazywają takie istoty aniołami stróżami. Miła towarzyszyła Markowi od dnia jego narodzin. W swoim domu odkrywa kudłatego stwora – domowika. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tej istocie, koniecznie przeczytajcie powieść! Adwokat opowiada o tym Rokickiemu. Po tej rewelacji nie rozumie, dlaczego Jan wpada we wręcz ekstatyczny nastrój. Jest wniebowzięty, niesamowicie się cieszy. Jego uczeń nie tylko dostąpił zaszczytu dokonania w pełni rytuału Przejścia, ale jest pierwszym od tysiąca lat wybrańcem samych Bogów – Widzącym!

„Widzący to ktoś, kto może rozmawiać z Bogami bez obawy utraty zmysłów, ktoś kto może Bogów zobaczyć. Ktoś o ogromnej mocy, mogący wpływać na świat materialny i niematerialny. To również jedyny śmiertelnik, który może wejść do Prawii i Nawii, światów zamieszkałych przez Bogów i stwory, i z tych krain wrócić!”

Jednak Marek nie widzi jedynie duchów opiekuńczych. W czasie wieczornego spaceru z Asią trafiają na opuszczone, złe miejsce, którym władają złe moce i zamieszkują je stwory, które szkodzą ludziom. Marek ściąga takiego demona do własnego domu. Jego ofiarą pada Asia. Stwór ją gryzie, a dziewczyna zapada w śpiączkę. Lekarze nie wiedzą, jaka jest przyczyna stanu pacjentki i jak ją wybudzić. Zrozpaczony Marek dowiaduje się od Rokickiego, że lekarstwo znajduje się w świecie Bogów, by ratować ukochaną, musi się tam udać.

Po drugiej stronie…

Świeżo upieczony Powiernik, a do tego pierwszy od wieków Widzący udaje się na Łysą Górę, gdzie znajduje się jedno z wejść do świata Bogów. Marek uzbrojony w magiczny sztylet i miecz, dostaje się na drugą stronę. Opuszcza świat ludzi i trafia w miejsce, niedostępne innym śmiertelnikom. Jest oczarowany, ale jednocześnie przerażony. „Był zafascynowany i zachwycony tym co się dzieje i jednocześnie przerażony. Mało powiedziane – przerażony. Był lekko zesrany ze strachu.” Już na samym początku toczy walkę ze stworami. Spotyka Strzyboga – Boga wiatru i pogody. Dzięki jego pomocy Marek dowiaduje się, gdzie ma szukać lekarstwa dla Asi. W dalszej wędrówce towarzyszy mu Miła i tajemniczy stwór i zielarz – Perepłut. Marek nie do końca wierzy w jego umiejętności. To bardzo pokraczny i powolny stwór. Jednak w starciu z biesami jest niesamowicie sprawny i skuteczny.

Podróżnicy muszą przejść przez całe królestwo Nawii, którym włada nieprzychylny ludziom Bóg Weles. To świat umarłych, szary i smutny, ale także niesamowicie niebezpieczny. Marek spotyka tu dziwaczne stwory, walczy o życie. Czas w tej krainie biegnie dla śmiertelnika zupełnie inaczej. Aby poczuć ten magiczny klimat trzeba samemu przeczytać tą powieść. Marek spotka na swojej drodze wiele dziwów, zmierzy się z przeciwnościami. Czy jednak uda mu się zdobyć lekarstwo i uratować Asię? Bogowie dodatkowo zlecają mu inne zadanie: ma w świecie ludzi – Jawii, odnaleźć bałwany. Czy jednak Markowi uda się wrócić do swojego świata? Czy uratuje ukochaną Asię? I czym są bałwany, które nowy Powiernik ma odnaleźć? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, koniecznie sięgnijcie po tą pełną magii powieść!

Podsumowanie

Żyjemy w świecie pozbawionym magii, do bólu realnym. Wychowani w religii chrześcijańskiej rzadko zastanawiamy się, jakie obrzędy i wierzenia istniały zanim chrześcijaństwo dotarło na nasze ziemie. Wiara w jednego Boga skutecznie zniszczyła słowiańskie miejsca kultu i wyparła dawne wierzenia. Bogowie słowiańscy zostali niemal zupełnie zapomniani. „Powiernik” Franciszka Piątkowskiego to historia o dawnych wierzeniach i obrzędach. Autor doskonale zapoznaje Czytelnika z Bogami słowiańskimi. Odsłania przed nami tajemnice obrzędów, o których mało kto już pamięta. Czy wiecie czym jest Noc Kupały? Co się dzieje podczas Dziadów? Pamiętam, jak babcia opowiadała mi o złych zmorach oraz skrzatach, które w stajniach zaplatały koniom grzywy. Jednak coś z dawnej wiary w nas tkwi, głęboko ukryte i prawie zapomniane. Chrześcijaństwo wiele świąt pogańskich tylko trochę zmieniło, by ludziom łatwiej było zaakceptować nową wiarę. Autor w swojej powieści powraca do korzeni naszej rodzimej wiary. Odsłania przed nami cały magiczny i pełen dziwów świat, który dawno temu utraciliśmy.

Osobiście ubolewam, że w kanonie lektur szkolnych nie ma już „Starej baśni” Józefa Ignacego Kraszewskiego, że nie uczyliśmy się o dawnej wierze na naszych ziemiach. Za to zgodnie z przysłowiem: „cudze chwalicie, swego nie znacie” doskonale wszyscy znamy panteon bogów z Grecji i Rzymu, trochę mniej mitologię nordycką, ale nasza, słowiańska mitologia jest traktowana marginalnie. Celem Autora jest przypomnienie nam o dawnych obrzędach i naszych Bogach. Język powieści jest lekki i przyjemny. Opisy barwne i sugestywne. Działają na wyobraźnię Czytelnika. Sama zastanawiam się, gdzie u mnie w domu skrywa się domowik. Marek to stąpający twardo po ziemi adwokat, który jednak zaczyna wierzyć w magię i świat niematerialny. Dzięki tej wierze doświadcza czegoś niesamowitego. Wraz z nim poznajemy stwory ze słowiańskich legend, dostępujemy zaszczytu rozmowy z Bogami. Polecam wszystkim, który kochają poznawać inne światy. Akcja jest wartka, świat Bogów bardzo ciekawie i porywająco przedstawiony. Zatracicie się w tej historii bez reszty! Z niecierpliwością oczekuję kontynuacji przygód Marka. Mam nadzieję, że już wkrótce znów znajdę się w Prawii i Nawii!

Franciszek M. Piątkowski

Franciszek M. Piątkowski

Franciszek Marek Piątkowski – mąż Karoliny, tata Zuzi, z zawodu adwokat, z zamiłowania bloger podróżniczo-kulinarny, z wyznania rodzimowierca słowiański. Żerca w lubelskiej grupie Krucze Gniazdo, autor pierwszej, nowoczesnej powieści rodzimowierczej pt. „Powiernik”. Wkrótce ukaże się druga część powieści pt. „Widzący”. Książkę można zamawiać na stronie fanpage na FB  https://www.facebook.com/Powiernikpowiesc/ lub bezpośrednio u autora.

Strony Autora

FB – enjoyTFT

Olimpia

Udostępnij

3 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Podobne prace

Czteropalczaści - Marcin Masłowski

Recenzja „Czteropalczaści” Marcin Masłowski | #141 |

Marcin Masłowski
Karuzela - Justyna Balcewicz

Recenzja „Karuzela” Justyna Balcewicz | #140 |

Justyna Balcewicz
Dom, który widział zbyt wiele

Recenzja „Dom, który widział zbyt wiele” Aneta Grabowska | #139 |

Aneta Grabowska
error: