Siri Pettersen

#24 Recenzja „Zgnilizna”

#21 Recenzja "Niewinność"

"Zgnilizna" Siri Pettersen - Recenzja

"Zgnilizna" Siri Pettersen

Recenzja

Wstęp

„Zgnilizna” to drugi tom sagi fantasy „Krucze pierścienie”, norweskiej pisarki Siri Pettersen. Po przeczytaniu pierwszych stron byłam rozczarowana, jednak z każdą kolejną stroną było lepiej. Hirka przekroczyła krucze pierścienie pewna, że w ten sposób uratuje Ym i tych, na których jej zależy. Trafiła do umierającego świata – naszej współczesności, zupełnie pozbawionej magii. To właśnie wywołało we mnie poczucie, że ten tom nie spełni moich oczekiwań. W końcu dalej chciałam czytać o magicznych miejscach, a nie o naszej szarej rzeczywistości. Bohaterka trafiła do Wielkiej Brytanii. Jak na osobę z innego świata i innego czasu, dość szybko się w nim odnalazła. Po pół roku była w stanie rozmawiać z tymi, który jej pomogli, a nawet zaczęła pracować… Trochę to mało wiarygodne i realne. Jak dla mnie to dziewczyna przypominała mi tutaj „wilcze dziecko”. Nie zna techniki, jest przerażona pojazdami, hałasem, zapachami, brakiem zwierząt, lasów. Oczami Hirki autorka poddaje krytyce świat współczesny – w ciągłym biegu, pełen technologii, tak bardzo oderwany od natury. Dla dziewczyny ten nowy świat jest pełen chaosu i zupełnie dla niej niepojęty:

„Panował tu taki chaos, że można by brać pieniądze za jego pokazywanie.”

Gdy jej kruk Kuro jest chory, dziewczyna nie jest w stanie mu pomóc, bo w tym świecie nie może wykorzystać swoich umiejętności leczenia – rośliny tu rosnące są zupełnie inne niż te, które zna. Szuka pomocy i jest zszokowana, kruk, bóstwo w Ym, uważany jest tutaj za szkodnika. Kuro, na oczach przerażonej dziewczyny przemienia się w umpiri, martwo urodzonego. Kim jest Naiell, który wyłonił się z kruka? I dlaczego tak długo towarzyszył bohaterce w postaci czczonego w jej świecie ptaka? Hirka pokonuje strach i zaczyna stopniowo odkrywać prawdę o swoim świecie i jego historię. Poznaje także pewne fakty z życia Naiella i zaprzyjaźnia się z nim. Jakie są jego zamiary w stosunku do rudowłosej i bezogoniastej dziewczyny?

Poznaje Stefana, chłopaka, który poluje na „zapomnianych”, ludzi żyjących bardzo długo, dzięki krwi Graala. Stefan wyrywa im kły. Dlaczego to robi? Co się w nich kryje? Kim jest Graal, który pozwalał ludziom pić własną krew, tworząc z nich swoich wyznawców. Dlaczego później ich odtrącał? Ten wątek bardzo przypomina tworzenie wampirów, ale nie do końca tak jest. Dzięki „zapomnianym” Hirka uświadamia sobie, że wcale nie jest zgnilizną. Tylko ona może im pomóc, czy jednak to zrobi? Aby znaleźć odpowiedzi, poznać własne pochodzenie, musi odnaleźć Graala. Pomaga jej w tym Stefan. Wraz z nim i Naiellem, przemierzy pół Europy, by poznać prawdę o sobie. Musi także odkryć sposób powrotu do swojego świata.

A tymczasem w Ym…

Rime zostaje Powiernikiem Kruka. Rezygnuje z bycia Ciemnym Cieniem. Chce wprowadzić zmiany w Radzie i dotychczasowym rządzeniu. Ma jednak licznych przeciwników. Próbuje też przekonać mieszkańców Mannfalli, że umpiri – martwo urodzeni – stanowią realne zagrożenie dla ich świata. Jedynymi jego sojusznikami są mieszkańcy Kruczego Dworu, którzy stoczyli już walkę z umpiri. Rime jednak nie może zapomnieć o Hirce. Nie wierzy, że zginęła. Postanawia udać się do tego samego świata, co ona. Dopiero po jej utracie uświadomił sobie, ile dla niego znaczyła. Poświęca całe swoje dotychczasowe życie, nawet własną wolność, by tylko dostać się tam, gdzie jest dziewczyna. Czy ją odnajdzie? Tymczasem Hirka odnajduje Graala, który jest umpiri uwięzionym w świecie ludzi i potrzebuje dziewczyny, by poprowadziła jego lud do walki o Evnę. Walki z krainą Ym… Poznaje także prawdę o swoim pochodzeniu. Już wie, z którego świata pochodzi.

Podsumowanie

Choć pierwsze strony książki mnie rozczarowały, to jednak całość była dobra, ale nie tak jak tom pierwszy. Dialogi prowadzone przez Hirkę, Naiella i Stefana były niesamowite. Pokonywanie barier językowych i rasowych było chwilami zabawne. Dużo wątków poruszonych w „Dziecku Odyna” znalazło tutaj wyjaśnionych. Czytając o historii Naiella i Graala miałam wrażenie, że czytam po części o biblijnym Kainie i Ablu… Hirka to bardzo silna i wyjątkowa dziewczyna, nie wiem, czy ktoś będący na jej miejscu tak szybko zaakceptowałby pewne prawdy o sobie i o świecie, w którym się wychowała… Najpierw wychowywała się w Ym i bez ogona i umiejętności czerpania evny czuła się jak odmieniec, później trafiła do świata zupełnie innego niż ten, który znała. Z trudem się w nim odnalazła i starała się go poznać i zrozumieć. Teraz znów udaje się w nieznane, do świata istot, których lęka się całe Ym. Czas na trzeci tom!

Olimpia

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Podobne prace

Czteropalczaści - Marcin Masłowski

Recenzja „Czteropalczaści” Marcin Masłowski | #141 |

Marcin Masłowski
Karuzela - Justyna Balcewicz

Recenzja „Karuzela” Justyna Balcewicz | #140 |

Justyna Balcewicz
Dom, który widział zbyt wiele

Recenzja „Dom, który widział zbyt wiele” Aneta Grabowska | #139 |

Aneta Grabowska
error: