Krzysztof Pławecki

#113 Recenzja „Niekrólewska wyprawa”

#113 Recenzja "Niekrólewska wyprawa"

"Niekrólewska wyprawa" Krzysztof Pławecki

Recenzja

Październik 2020

Wstęp

Gdy Krzysztof Pławecki zaproponował mi zrecenzowanie „Niekrólewskiej wyprawy” byłam zaskoczona. Przecież ja z bajkami mam niewiele wspólnego! Zaczytuję się głównie fantastyką, horrorami, thrillerami i powieściami historycznymi, a tu nagle coś nowego – bajka!  Po jej lekturze, gdybym tylko miała dzieci, z pewnością czytałabym im historię króla Jana Wspaniałego. Książka jest debiutem młodego pisarza, który jest z wykształcenia prawnikiem. Bardzo podoba mnie się wydanie – w twardej oprawie, na kredowym papierze i z przepięknymi ilustracjami autorstwa Katarzyny Winkler, które sprawiają, że młodsi Czytelnicy jeszcze chętniej po nią sięgną. Cała bajka napisana jest 16-zgłoskowcem i rymowana, dzięki temu wspaniale się ją czyta, szczególnie na głos. O czym więc jest ta historia?

Jan Wspaniały

Na zamku, otoczony służbą mieszka król Jan. Starszy władca uwielbia godzinami wylegiwać się w swoim ogromnym łożu z baldachimem, kocha również jeść. Pewnego dnia do zamku przybywa mędrzec z Gór Piaskowych i opowiada Janowi o pewnej księdze:

„Wreszcie mamy wieść o księdze i o skrytej tam potędze! To w niej właśnie jest spisane, co poddanym ma być dane, Żeby czasy były dobre, do poprzednich niepodobne”.

Król Jan postanawia wyruszyć w podróż, by ją odnaleźć i poznać sekrety, które pomogą mu w dalszym panowaniu. Chce dla swoich poddanych jak najlepiej. Jednak wyprawa wiąże się z tym, że król musi wyruszyć zupełnie sam, bez straży, służby. Ma być też incognito – ubrany w zgrzebne szaty, bez atrybutów władzy.

„– Jeśli księgę chcesz zrozumieć, dotrzeć do niej musisz umieć, Lecz bez wojska, bez swej służby. Musisz przywdziać strój podróżny I wyruszyć tam samotnie, może nawet bezpowrotnie”.

Władca zaczyna przygotowywać się do wyprawy. Władzę nad królestwem przekazuje w ręce zaufanego sługi, a sam, w przebraniu, opuszcza zamek i wyrusza w nieznane. Tak zaczyna się jego przygoda…

Wyprawa

Jan nawet nie zdaje sobie sprawy, jak będzie wyglądała jego podróż. Do tej pory przyzwyczajony do posłuszeństwa poddanych i do tego, że wszystko ma na skinienie ręki, teraz odkrywa, że pozbywając się swoich atrybutów władcy, stał się zwykłym człowiekiem, bez przywilejów. Przed podróżą udaje się do zamkowej kuchni prosi o strawę, mówiąc, że jest królem. Spotyka się tutaj z niedowierzaniem ze strony kucharza:

„– Tyś jest panem? Ty, grubasku? Nie dostrzegam tutaj blasku Ani berła, ni korony. Skończ już krakać jak te wrony!”

Do tej pory Jan, mieszkający tylko na zamku, zupełnie nie znał otaczającego go świata. Stopniowo poznaje swoich poddanych, zauważa ich problemy. Na swojej drodze spotka pewną rezolutną dziewczynkę oraz tajemniczą zielarkę. Czy Janowi uda się odnaleźć tajemniczą księgę i poprawić byt swoich poddanych? O tym dowiecie się czytając „Niekrólewską wyprawę” Krzysztofa Pławeckiego, którą gorąco polecam, nie tylko najmłodszym.

Podsumowanie

"Niekrólewska wyprawa" Krzysztof Pławecki

Bajka „Niekrólewska wyprawa” autorstwa Krzysztofa Pławeckiego to doskonała lektura nie tylko dla najmłodszych. Towarzysząc królowi Janowi w jego wyprawie, Czytelnik odkryje przemianę władcy. Do tej pory żył on tylko za zamkowymi murami. Nie znał swoich poddanych, nie nawiązywał z nimi żadnych relacji. Rozpoczynając swoją podróż odkrył, że jest wrażliwy na piękno otaczającej go przyrody. Wcześniej nie doświadczył wielu emocji, pewne zachowania były mu zupełnie obce.

Prócz tego, że ta wierszowana i rymowana bajka ma bawić Czytelników, znajdziemy w niej wiele prawd i nauki. Nie szata zdobi człowieka, a czasem to, czego tak usilnie pragniemy i poszukujemy, znajduje się na wyciągnięcie ręki – wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć. To była wspaniała lektura, którą gorąco polecam i rodzicom i ich dzieciom. Dzięki wierszowanej i rymowanej formie cudownie się ją czyta, szczególnie na głos. Jeśli chcecie poznać przygody Jana i odkryć, czy udało mu się odnaleźć upragnioną księgę, to koniecznie przeczytajcie tę historię!

Kilka słów o Powieści

Kilka słów o Autorze

Krzysztof Pławecki

Krzysztof Pławecki – 23-letni prawnik, opiekun kolonijny z wieloletnim doświadczeniem (w krainie Quatromondis znany jako psor Kalos Kagathos), domorosły poeta, miłośnik sportu, dobrej kuchni i podróży oraz nadopiekuńczy brat; od najmłodszych lat uwielbia rymować i chociaż początkowo teksty lądowały w przysłowiowej szufladzie, w końcu zdecydował się spróbować własnych sił i podzielić się swoim dziełem z innymi.

Samodzielnie nadzorował cały proces wydawniczy dotyczący Niekrólewskiej wyprawy, zaczynając od stworzenia tekstu, znalezienia ilustratora i lektora, poprzez poszukiwanie patronów, aż po oddanie projektu do drukarni i organizację sprzedaży.

Nie byłbym dziś w tym miejscu bez wsparcia moich najbliższych, którzy kibicowali mi od samego początku i nie pozwolili opaść mojemu zapałowi

– przyznaje ze śmiechem autor książki 

Krzysztof Pławecki

Olimpia

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Podobne prace

Czteropalczaści - Marcin Masłowski

Recenzja „Czteropalczaści” Marcin Masłowski | #141 |

Marcin Masłowski
Karuzela - Justyna Balcewicz

Recenzja „Karuzela” Justyna Balcewicz | #140 |

Justyna Balcewicz
Dom, który widział zbyt wiele

Recenzja „Dom, który widział zbyt wiele” Aneta Grabowska | #139 |

Aneta Grabowska
error: