Bogusław Stępnik

#112 Recenzja „Wróć do mnie”

#112 Recenzja "Wróć do mnie"

"Wróć do mnie" Bogusław Stępnik

Recenzja

Październik 2020

Wstęp

Gdy zaczęłam czytać debiutancką powieść „Wróć do mnie” Bogusława Stępnika, momentalnie się w niej zatraciłam. To jedna z tych historii, które chwytają Czytelnika za serce i trzymają do ostatniej strony. Wzruszająca, skłaniająca do refleksji opowieść o tym, że dla przyjaźni niektórzy z nas są wstanie zrobić dosłownie wszystko. Autor ukazał nam postać Jurka, który pomimo swoich licznych ograniczeń postanawia rzucić wszystko i wyruszyć w obcy mu świat, by odnaleźć ukochanego przyjaciela. Na swojej drodze spotkał wielu ludzi, przeżył niejedną przygodę i próbował otworzyć się na otaczający go świat i przełamać swój lęk przed innymi ludźmi. Jeśli chcecie poznać historię wielkiej przyjaźni, to koniecznie sięgnijcie po „Wróć do mnie” Bogusława Stępnika!

Rykowo

W niewielkiej polskiej wsi – Rykowie mieszka piętnastoletni Jurek. Chłopiec jest wyjątkowy. Ma ogromne problemy z komunikowaniem się z najbliższymi. Jest zamknięty w swoim własnym świecie. Jedynym jego przyjacielem jest stary konik sąsiada, którego nazwał Pajacykiem. Jurek tylko przy nim czuje się szczęśliwy i otwiera się na świat:

„Wielka przyjaźń z koniem sprawiła, że chłopiec coraz bardziej zaczął się otwierać i zauważać otaczający go świat. W obecności Pajacyka nie był już nieśmiałym, zagubionym dzieckiem, na jego twarzy pojawiła się radość. U boku przyjaciela niewyczerpana wprost energia aż rozpierała chłopca. Nie uszło to uwagi jego rodziców”.

Pewnego dnia Jurek wraca wcześniej ze szkoły i odkrywa, że wszystkie konie, wraz z jego ukochanym Pajacykiem, zniknęły z pastwiska. Oczywiście wszyscy wiedzą, co się wydarzyło. Rodzice nie chcą wyjawić chłopcu przykrej prawdy o losie jego przyjaciela. Jednak Jurek jest na tyle zdeterminowany, że udaje się do gospodarza, do którego należy Pajacyk i chce poznać prawdę:

„Mężczyzna przez chwilę patrzył na czekającego na odpowiedź chłopca i dopiero teraz zrobiło mu się żal tego dziwnego dzieciaka, wiedział bowiem dobrze, że koń był już dla niego stracony na zawsze”.

Jurek przełamuje swój lęk przed kontaktem z innymi ludźmi i dowiaduje się, że Pajacyk jedzie do Włoch. Od tej chwili jego umysł owładnęła tylko jedna myśl: „Pajacyk do Włoch”. Tak zaczyna się niesamowita, pełna przygód i niebezpieczeństw przygoda, którem celem jest odnalezienie przyjaciela.

Śladami Pajacyka

Chłopiec pakuje plecak, zabiera zdjęcia Pajacyka oraz znalezione oszczędności rodziców i wyrusza w świat, by odnaleźć ukochanego konia. Nie wie, że jego przyjaciel wyruszył w swoją ostatnią podróż, na końcu której czeka go smutny koniec. Mianowicie konie zostały sprzedane do włoskiej rzeźni. Autor doskonale ukazał tutaj siłę przyjaźni pomiędzy chłopcem a starym, niepotrzebnym już nikomu konikiem:

„Nic dziwnego, bo ten stary koń od dziesięciu już lat był całym jego życiem. Nie było dnia, by się choć raz nie widzieli. Lekarze opiekujący się chłopcem zgadzali się, że właściwie to przyjaźń z koniem w dużej mierze przyczyniła się do tego, iż Jurek nie zamknął się całkowicie w swoim świecie. Postępująca choroba zatrzymała się na pewnym etapie, rokującym jako takie usamodzielnienie się chłopca w przyszłości”.

Jak Jurek poradzi sobie w czasie wędrówki? Do tej pory mieszkał w małej wsi. Nie zna świata, boi się ludzi. Bardzo istotną rolę odegra tutaj spotkana przez chłopca dziewczyna – Natalia. Wspólnie próbują dowiedzieć się, jaką trasą podąża transport koni. Na swojej drodze spotkają wiele przeciwności, ale także ludzi, którzy chętnie im pomogą. Czy ostatecznie Jurek odnajdzie Pajacyka? Czy uda mu się pokonać własne lęki i ograniczenia? O tym dowiecie się, czytając tę powieść.

Podsumowanie

"Wróć do mnie" Bogusław Stępnik

Debiutancka powieść dla dzieci i młodzieży „Wróć do mnie” autorstwa Bogusława Stępnika to wspaniała historia, do napisania której Autora zainspirowało autentyczne wydarzenie. Doskonale została tutaj przedstawiona więź pomiędzy żyjącym we własnym świecie chłopcem a starym, i zbędnym już, konikiem. To nie tylko historia o tym, że zawsze można próbować przełamywać własne lęki i pokonywać bariery. To także opowieść skłaniająca do refleksji nad naszym człowieczeństwem i tym, jak niektórzy z nas traktują oddane i wierne zwierzęta. Poruszyła mnie ta opowieść, dopingowałam Jurka, by udało mu się odnaleźć Pajacyka.

Bardzo podobał mnie się wątek Natalii, dziewczyny, której dotychczasowe życie nie było usiane różami. Na kartach tej powieści odkryjecie, jaka nastąpiła w niej przemiana i jak dużą rolę odegrała w całej tej historii. Powieść jest napisana łatwym językiem. Pokazuje siłę przyjaźni i to, że ograniczenia tkwią tak naprawdę tylko w nas samych. Postać Jurka jest tego najlepszym przykładem. Uważam, że jest to udany debiut, choć moim zdaniem zakończenie troszkę tutaj „kuleje”. Miałam wrażenie, że cała historia skończyła się zbyt nagle, jakby przerwana. Ja z przyjemnością poznałabym dalsze losy bohaterów, a szczególnie Natalii. Powieść skłania do refleksji. Gdy już po nią sięgniecie, z pewnością przeczytacie ją jednym tchem, , by dowiedzieć się, czy Jurek odnalazł Pajacyka. Gorąco polecam!

Kilka słów o Powieści

Olimpia

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Podobne prace

Czteropalczaści - Marcin Masłowski

Recenzja „Czteropalczaści” Marcin Masłowski | #141 |

Marcin Masłowski
Karuzela - Justyna Balcewicz

Recenzja „Karuzela” Justyna Balcewicz | #140 |

Justyna Balcewicz
Dom, który widział zbyt wiele

Recenzja „Dom, który widział zbyt wiele” Aneta Grabowska | #139 |

Aneta Grabowska
error: