Łukasz Migura

#102 Recenzja „Klucz” – „Duchy Przeszłości”

#102 Recenzja "Klucz" - "Duchy Przeszłości"

"Klucz" - "Duchy Przeszłości" Łukasz Migura

Recenzja

Wstęp

Opowiadania Łukasza Migury „Klucz” i „Duchy Przeszłości” to historie, których akcja rozgrywa się w Katowicach. Jednak nie jest to miasto, które znamy. Po Wielkim Krachu jego obraz drastycznie się zmienił. Autor ukazuje z jednej strony zniszczone, mroczne uliczki, a z drugiej nowy świat w niedalekiej przyszłości. Tutaj rządzi wirtualna waluta, ludzkie umysły są kontrolowane przez wielkie korporacje. Hologramy stały się stałym elementem obrazu miasta. To opowiadania kryminalne z elementami noir, futurologii i cyberpunka. Bohaterowie w nich ukazani nie godzą się z nową rzeczywistością, żyją na marginesie społecznym i marzą o obaleniu nowego systemu i powrocie starych zasad. Czy im się to uda? Przeczytajcie!

Klucz

W tym opowiadaniu poznajemy Leszka. To dojrzały, sfrustrowany facet, który pracuje w jednym z obskurnych katowickich barów, gdzie spotykają się ludzie gardzący nowym systemem. Pewnego dnia w barze spotyka studenta, przedstawiciela nowego porządku społecznego:

„– Wracaj do domu. –Bob odsunął banknot. – Tu piją wolni ludzie, bez chipów w palcach, głowach, sutkach i cholera wie, gdzie jeszcze.”

Od momentu spotkania z młodym człowiekiem życie Leszka się zmienia. Nagle zaczynają wokół niego ginąć ludzie. Co takiego ważnego znajduje się na przenośnej pamięci, którą Leszek ma przechować? Jakie informacje zawiera i dlaczego ktoś morduje, by zdobyć zapisane na niej dane? Leszek ratuje tajemniczą brunetkę. Jeszcze nie wie, że to właśnie ta kobieta jest przyczyną jego problemów. Mężczyzna przypadkowo został uwikłany w sprawę, gdzie ludzkie życie nie jest ważne – liczy się tylko osiągnięcie celu. Z jakimi ludźmi ma do czynienia bohater? Dlaczego śledzą go przedstawiciele Banku Wirtualnego Pieniądza? Tego dowiecie się, sięgając po to opowiadanie. Jest to mroczna i niepokojąca historia, osadzona w przyszłości.

Duchy Przeszłości

W tym opowiadaniu Czytelnik poznaje detektywa Antoniego Broniewskiego. Toni to człowiek żyjący na marginesie społeczeństwa. Nie godzi się z nowym systemem, który powstał po Wielkim Krachu. Jego oczami widzimy zniszczone Katowice, ale także nowoczesną technologię i ludzi, którzy stanowią tylko trybiki w machinie wirtualnej rzeczywistości, gdzie papierowy pieniądz nie ma racji bytu. Tylko nieliczni widzą, że światem rządzą duże korporacje, które doskonale manipulują ludzkimi umysłami. Detektyw chciałby, aby stare czasy i stary porządek powróciły.

„A po zmianie? Po tych kilku odkryciach, których podobno dokonano dla dobra ludzkości? Wystarczyło sięgnąć ręką do portu, w większości domów zamontowanych tuż przy łóżku. Włączyć zdalny protokół, żeby informacje przepływały swobodnie przez synapsy. Dziękowałem sobie i jakiemuś wyższemu bytowi, jeśli taki w ogóle istniał, że nie zdecydowałem się na podłączenie. Nadal łączyłem się z siecią w ograniczony sposób przy użyciu sprzętu, znajdującego się poza moim organizmem. Mogłem być pewien, że nikt z zewnątrz nie pozna moich myśli bez mojej wiedzy, że nie będzie mnie śledził.”

Pewnego dnia do jego biura przychodzi tajemniczy mężczyzna, który w imieniu klientki zleca Toniemu zadanie. Ma odszukać Leszka, byłego pracownika baru „U Boba”. Wyjaśnienia usłyszane z ust kobiety, z którą się spotyka są niejasne. Dlaczego poszukuje ona byłego ochroniarza baru? Detektyw jest bardzo zaciekawiony całą sprawą. Bob początkowo kłamie, twierdząc, że nie zna Leszka, ale później umożliwia spotkanie obu mężczyznom:

„Byłem ciekaw tego Leszka. Z każdą godziną rosła we mnie paląca chęć poznania go. Wiedziałem, że sprawa nie jest tak oczywista, jak przedstawiła mi ją moja klientka.”

Gdy Toni poznaje historię Leszka zupełnie inaczej zaczyna postrzegać całą sprawę, w którą się wplątał. Okazuje się, że obaj mężczyźni nienawidzą systemu i nowej rzeczywistości, w której przyszło im żyć. Kto w tej historii jest czarnym charakterem? Jakie decyzje podejmie detektyw i czy będą one słuszne? Przeczytajcie!

Podsumowanie

Opowiadania Łukasza Migury zabierają Czytelnika w niedaleką, mroczną przyszłość. Autor doskonale połączył w tych historiach elementy kryminału noir i cyberpunka. Znajdziemy tutaj niepokojący klimat, poznamy sfrustrowanych bohaterów, którzy nie godzą się na życie narzucone przez nowy system. Katowice przedstawione przez Autora z jednej strony są zrujnowane, a z drugiej widać, jak zaczyna władać nimi technologia. Wraz z bohaterami będziemy przemierzać zniszczone blokowiska, odwiedzać miejskie speluny, a nasze oczy zostaną zbombardowane obrazami przekazywanymi przez liczne kolorowe hologramy. W tej historii pojawiła się również femme fatale – tajemnicza brunetka, która ma wpływ na przebieg akcji.

Nie znajdziemy tutaj rozbudowanej fabuły, w końcu są to krótkie opowiadania, ale bardzo treściwe. Akcja rozwija się stopniowo i nie pędzi „na łeb na szyję”. Za to Czytelnik z pewnością poczuje tutaj niesamowity klimat i niepokój związany z przedstawioną przez Autora wizją przyszłości. Według mnie przedstawiony obraz może być w przyszłości naszą rzeczywistością. Czy już teraz nie mamy technologii, która śledzi każdy nasz krok? Wirtualna waluta również się pojawiła. Czy jednak dojdzie do takich zmian, jakie przedstawione zostały w tych historiach? To się dopiero okaże…

Wszystkim, którzy lubią takie klimaty polecam opowiadania Łukasza Migury. Ja doskonale się bawiłam w czasie ich czytania. Zaciekawiły mnie, czułam niepokój i przez chwilę znalazłam się w mrocznych i klimatycznych realiach miasta, którym rządzi nowy system. Wolę dłuższe formy, gdyż zawsze czuję duży niedosyt po zakończeniu wciągającej historii. Tak było z tymi dwoma opowiadaniami. Niecierpliwie czekam na kolejne. Jeśli macie ochotę sięgnąć po te historie, to zapraszam Was na stronę Łukasza Migury. Znajdziecie tutaj nie tylko przedstawione wyżej opowiadania. Na tej stronie znajdziecie inne darmowe ebooki,  darmowe opowiadania jak również  audiobooki za darmo autorstwa Łukasza Migury!

Kilka słów o powieści

Kilka słów o Autorze

Łukasz Migura

Piszę od szesnastego roku życia. Zacząłem od dziennika internetowego skierowanego do najbliższych, później przyszła kolej na wysyłanie tekstów do czasopism pokroju CD-Action. Kiedy skończyłem technikum, marzyłem o pracy w redakcji lokalnego tygodnika. I wiecie co? Udało się.

Na studiach pisałem do Wiadomości Rudzkich i Gońca Górnośląskiego.  Zaczynałem także bawić się w pisanie opowiadań, z tyłu głowy planując fabułę mojej pierwszej powieści. Fragmenty nieukończonej książki publikowałem na nieistniejącej już stronie. Był to czas kiedy zastanawiałem się, czy bardziej zależy mi na pisaniu prozy, czy na prowadzeniu bloga. W międzyczasie moje teksty na temat muzyki, książek i filmów można było czytać w wydawanym na wyspach Magazynie Emigrant oraz na stronie wydawnictwa muzycznego Wyspa.fm.

Kiedy coraz bardziej skłaniałem się ku prozie, wykupiłem domenę https://lukaszmigura.com. Wszystko inne zacząłem traktować jako miłą odmianę, zawsze jednak wracałem do podstawowej aktywności. Zrozumiałem, że chce poświęcić się tworzeniu opowieści.

Łukasz Migura

Olimpia

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Podobne prace

Czteropalczaści - Marcin Masłowski

Recenzja „Czteropalczaści” Marcin Masłowski | #141 |

Marcin Masłowski
Karuzela - Justyna Balcewicz

Recenzja „Karuzela” Justyna Balcewicz | #140 |

Justyna Balcewicz
Dom, który widział zbyt wiele

Recenzja „Dom, który widział zbyt wiele” Aneta Grabowska | #139 |

Aneta Grabowska
error: