"Ocalony"
![Reverien Rurangwa Ocalony](https://www.oliwolumin.pl/wp-content/uploads/2019/05/reverien_ocalony_wpis-768x1024.jpg)
![Reverien Rurangwa Ocalony](https://www.oliwolumin.pl/wp-content/uploads/2019/05/reverien_ocalony_wpis1-768x1024.jpg)
![Reverien Rurangwa Ocalony](https://www.oliwolumin.pl/wp-content/uploads/2019/05/reverien_ocalony_wpis2-768x1024.jpg)
Dorastałem w cudownym kraju, ,,kraju tysiąca wzgórz”, który – jak mawiał mój dziadek – ma „tyle samo problemów, ile wzgórz.” Ja jednak żyłem beztrosko i zamiast problemów dostrzegałem jedynie wzgórza oraz ich piękno… Jednak kiedy wybuchła tragedia i utopiła nas wszystkich we krwi, otworzyłem szeroko oczy…
Nie zapomnę nigdy czarnych źrenic, które widziałem w chwili, gdy ostrze maczety spadało na moją głowę. Spojrzenie tych źrenic wyryło się we mnie na zawsze. Nie potrafię znaleźć właściwych słów, aby jako osoba dorosła dokładnie opisać to, co wyczytały w nich oczy dziecka. Była to jakaś dziwna mieszanina zimnej determinacji i palącej nienawiści, szaleństwa i rozsądku, zaciekłości i otępienia. W tej jednej chwili odkryłem, że diabeł naprawdę istnieje i że właśnie spojrzałem mu prosto oczy.
Révérien Rurangwa doznał najcięższych z możliwych szkód, które doprowadziły do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub naruszenia integralności cielesnej i psychicznej. Historia Révériena oraz następstwa wydarzeń, których był świadkiem, należą do najcięższych z jakimi przyszło nam sie zetknąć przez lata pracy z różnymi pacjentami.
Nota od wydawcy francuskiego
(fragment orzeczenia psychiatrycznego)
Źródło opisu: okładka powieści
Źródło okładki : zdjęcia autorskie